Stanisław Heller Stanisław Heller
827
BLOG

Logiczno-pojęciowe uwarunkowania wielkiej unifikacji XX.

Stanisław Heller Stanisław Heller Nauka Obserwuj temat Obserwuj notkę 6

Logiczno-pojęciowe uwarunkowania wielkiej unifikacji (XX).

 

 

 

Logiczno-pojęciowe podstawy wielkiej unifikacji spełniającej warunki TOE.

 

 

Rozważania Finalne.

 

 

Bezkres Ostateczności Kosmicznej a realizm Rzeczywistości Aktualnej.

 

 

     

 

Jakby nie oceniać dorobku przyrodoznawczego w okresie naukowej dominacji dyscyplin fizyko-matematycznych, do pytań, które pozostają bez odpowiedzi należą:

 

1. Co to znaczy być obiektem fizycznym ?

 

2.Co to znaczy być częścią elementarną kosmicznie ?

 

 

3. Co to znaczy być całością kosmiczną ?

 

Brak odpowiedzi na powyższe pytania oznacza, iż o ogromie wiedzy zgromadzonej przez ostatnie dwa stulecia można powiedzieć wszystko z wyjątkiem tego, że posiadamy rozumienie istotowości fenomenu Przyrody tkwiącego w tym, że jest ona taka jaka jest.

 

Zatem ad. 1.

 

„co to znaczy być obiektem”wywołuje dylemat „powstania”. Oznacza to , że aby mogło wystąpić „bycie”, musi zajść „powstanie”. Współczesna fizyka relację powstanie – bycie usiłuje obsługiwać tak zwanymi „prawami zachowania”. Istotą najogólniejszą tych praw jest przeświadczenie, iż w przyrodzie cokolwiek powstaje, to powstaje z „czegoś” i zawsze jest tak, że wszelkie przemiany tego „czegoś” dotyczą go w taki sposób, w jaki owo „coś” jest zawsze zachowane, a co oznacza, że wykształcanie zawsze zachodzi z kosmicznego czegoś i zawsze jest tak, że we wszelakiej przemianie nie jest możliwe, aby zaistniało przejście „czegoś” w „nic”. Rzecz w tym, iż nie rozumiemy tego, jak się mają do siebie „coś” zauważalne w obiektach i formach fizykalnych do tego „coś” stanowiącego o wszelakich „cosiach”, czyli cząstkach elementarnych, ciałach, i ostatecznie światach i Wszechświecie.

 

Jeżeli uważnie przyjrzymy się prawu zachowania w jego obecnych sposobach rozumienia, to powinniśmy zauważyć, iż w rzeczy samej dotyczy ono zagadnienia relacji zachodzącej między „początkiem” a „ substratem”. Sens prawa zachowania jest więc taki, że dla „powstania” niezbędny jest „substrat”. Relacja substrat – powstanie , to relacja, która uniemożliwia rozważanie o powstaniu czegokolwiek z niczego. Wykluczenie niczego jako stanu początkowego oznacza zatem, iż nie wolno utożsamiać „powstania” z „substratem”, skoro ten musi być obecny przed wszelakim aktem powstawania. Mało tego, „powstawanie” nie może dotyczyć substratu, ponieważ, w operacji logicznej przypisania początku substratowi, zachodzi unieważnienie tak jego sensu fizykalnego jak i kosmologicznego i wywołanie sprzeczności między sensami pojęć „powstanie” a „początek”. Zgodnie z prawem zachowania dla powstania musi zachodzić uprzedniość początku substratowego. Substrat jako początkowe „coś” nie może przeto podlegać początkowi. Brak początku jest przeto bezkresem a przeto także Ostatecznością Kosmiczną. Bezkresna substratowa Ostateczność Kosmiczna z uwagi na to, że nie podlega powstaniu jest stanem przedpoczątkowym. Oznacza to, że jej sens polega na odwiecznym istnieniu, do którego nie ma zastosowania prawo powstania.

 

Ostateczność Kosmiczna ma przeto tylko dwa atrybuty istotowe: wypełnienie (strona substratowa) i autokonsekwencję wypełnienia, czyli rozległość. Aby Prawo Zachowania nie straciło sensu, musi zostać uzasadniona niemożliwość przejścia czegoś (substratu) w nic. Otóż niemożliwość taka zachodzi wtedy i tylko wtedy, kiedy względem stanu Ostateczności substratowej nie ma środowiska zewnętrznego. Zatem brak środowiska zewnętrznego wystąpi tylko w przypadku, kiedy „ilość” substratu jest nieskończona, a co powoduje to, że powodowane przez substrat wypełnienie wywołuje bezkresną rozległość. W bezkresnej rozległości czegoś-substratu nie jest możliwe to, aby jakikolwiek substratowy obiekt mógł się przekształcić w niebycie pozbawione waloru bycia momentem tegoż substratu. Aporia Ostateczności Kosmicznej , to wypełnienie – bezkres. Z tych dwu faktów przedwstępnych musi wynikać skutek jako Rzeczywistość Aktualna, czyli stan dostępny obserwatorowi ludzkiemu.

 

 

Ad. 2 i 3.

 

Aby zachodziło usprawiedliwienie sensu różnicy między częścią i całością, należy wykazać to w całości, co nie ma realizacji w części i to w części, co nie ma realizacji w całości. Wszelkie zamienne traktowanie całości jako części i wszelkie traktowanie części jako całości jest rozmnażaniem nie tylko matematyk, ale także rozbijaniem wrodzonej człowiekowi zborności logicznej.

 

Całością, która nigdy nie spełnia sensu logicznego i sensu fizycznego części jest Ostateczność Kosmiczna jako wypełnienie nie zakończone kresem swej rozległości. Brak kresu rozległości powoduje efekt totalnej pojedynczości, a co usprawiedliwia etymologiczny związek między pojęciami „pojedynczości”, „jedni” i „kontinuum”. „1” jako „jeden” i „pojedynczość” jako „jednia”, to nie przypadkowa gra słów. Analogiem powyższej zależności jest etymologiczny związek między pojęciami „jest”, „być” i „byt”. Ograniczenie to polegające na tym, że „jest” i „być” nie posiadają oddzielnych źródeł , jest słowotwórczo - przyrodniczym momentem w języku wskazującym na to , że istnienie Ostateczności Kosmicznej ma realizację jako stan absolutnie pojedyńczej całości. Pojedyńcza całość, to bycie pozbawione cechy części. Stąd jednia jako totalność kosmiczna i jednia jako pojedynczość ilościowa są stanem przedpoczątkowym dla mnogości ilościowej i mnogości jakościowej. A jaka jest konsekwencja powyższego stanu rzeczy?! Otóż ta, że Ostateczności Kosmicznej nie przysługuje stan dający się odzwierciedlić liczbą podlegającą krotności, ani nazwą podlegającą rodzajowości. Pojedynczość wynikająca z totalności bezkresu nie ma ani syntaktycznego, ani semantycznego sensu „1”, czyli nie podlega prawu działań arytmetycznych. 1 + 1 jako Ostateczność Kosmiczna + Ostateczność Kosmiczna jest nonsensem i absurdem logicznym i kosmologicznym.

 

 

Rozwiązać TOE , to wykazać w jaki sposób powstaje mnogość jakościowa i jak ma się doń mnogość ilościowa. Oznacza to zaś wykazanie, w jaki sposób ze sposobu istnienia Ostateczności Kosmicznej wyłania się Rzeczywistość Aktualna. Szczegółom w tej sprawie poświęcone będą kolejne odcinki naszych rozważań.

 

Zainteresowanym proponuję wgląd do

"Co to jest Jest*?" na www.sheller.pl

 

Sądzę,że akurat w moim przypadku mam wszystkie cechy zodiakalnej Wagi.Jednak z małym wyjątkiem: nie znoszę stanów chwiejnych, ani w nauce, ani w przyjaźni. Mój blog uzupełniający:"Między Bogiem a prawdą".

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Technologie